czwartek, 10 stycznia 2008

Kadra Lazio na sezon 2009/2010 cz.2

Ciąg dalszy.

Pomocnicy:
Pasquale Foggia - jeszcze 2 lata temu tułał się gdzieś na wypożyczeniu. Obecnie jest moim "asem w rękawie". Skuteczniejszy jeżeli wchodzi z ławki niż jeśli gra od pierwszych minut.

Juan Roman Riquelme - sprowadziłem go, ponieważ kończył mu się kontrakt w Villareal, a potrzebowałem zawodnika od stałych fragmentów gry. W tym sezonie jak na razie bez rewelacji no i wiek już robi swoje. Mimo to mam sentyment do tego grajka. Pamiętam czasy fm 06 kiedy to zdobywałem Villareal`em LM z Romanem w składzie.

Rene Mihelic - młodziutki talent rodem z bałkanów. Drugi sezon w klubie(wcześniej Palermo), a Rene już z powodzeniem gra na lewym skrzydle pomocy. Tworzy świetne trio z Fernandezem i Gyan`em

Luiz Jimenez - tylko i wyłącznie rezerwowy. Typowy łatacz dziur w pomocy.

Linia pomocy definitywnie potrzebuje wzmocnień-ok 2 nowych grajków. Pierwszy skład jest silny, ale w razie kontuzji nie widać zmienników na tym samym lub zbliżonym poziomie. Starzejący się Riquelme, marudzący o zmianie klubu Mudingay to problemy do rozwiązania na teraz.

Napastnicy:
Asamoah Gyan- napastnik, ale z równie dobrym skutkiem gra jako ofensywny prawy pomocnik. Kupion za ok. 20 mln Euro z Udinese jest wart tych pieniędzy. Jego piekielna szybkość i genialny drybling sieją popłoch wśród rywali. Jeżeli chodzi o umiejętności- numer 1 w drużynie

Gaston Fernandez- po 17 meczach 3 sezonu, 15 goli na koncie. Jak na razie łączna nota 7.50. Kupiłem go z San Lorenzo za 10 mln Euro. Obecnie wart 2 razy więcej. Na uwagę zasługuje fakt, że jest powoływany do jakże silnej Rep. Argentyny.

Jacopo Sciamanna - 18-latek. To jego pierwszy sezon na najwyższym szczeblu rozgrywek, a już zaliczył trafienie w LM. Określany jako młody talent.

Andrea Russotto - wyp. z Sampdori w razie kontuzji tych wyżej wymienionych. Młodziutki, ponoć przyszłość włoskiej piłki.

Na tej pozycji jak na razie bez zmartwień. W obiegu pozostaje kolejny młody wilczek - Luca Camiliuzzi.

2 komentarze:

  1. Ciekawe masz to Lazio. Bez gwiazd(jeśli grali u Ciebie zawodnicy zasługujący na owy status pazerny ubijał interes na ich sprzedaży)mieszanka rutyny z młodością. Najmocniej na papierze prezentuje się linia napadu. A piłce napiszę niebawem...

    OdpowiedzUsuń